Billy

Słoneczne popołudnie, dobrze oświetlony pokój, dużo zielonego szkła, plecione wiklinowe fotele, a na nich poduchy, wszystko polane secesyjnym sosem. Obserwuję, jak rosną paprotki – właściwie to patrzę na ich lekko poruszające się cienie. W środku domu znalazłem miejsce, gdzie najlepiej jest palić kadzidła. Śniło mi się olbrzymie akwarium – właściwie to było sanatorium, takie jak na linorytach Gielniaka. Wyrosło zupełnie niespodziewanie w samym środku działkowych ogrodów. W holu stała szafa grająca; stare romanse mieszały się z pozorną pustką korytarzy. Uśpione miejsce – gdzieś pomiędzy trzecią rano a świtem. Nienagannie ubrany recepcjonista na tle kredensu mojej matki – dość nędznego zresztą. Nie wiem, gdzie jest mój pokój. Recepcjonista z uśmiechem wręcza mi klucze. Spoglądam na wiśniową czerwień korytarzy i po raz pierwszy dostrzegam wiklinowe fotele. Błękitny papierosowy dym i stolik z kawą. Mam wrażenie, że zaraz zemdli i mnie. Wszystko jest perfekcyjnie dobrane do przestronnych ...

112

 


Kiedy zaczynasz świadomie żyć, szum w głowie ustaje, a kierunek staje się jasny. Zaczynasz wyprzedzać rzeczywistość o krok. Twój umysł pracuje na najwyższych obrotach. Staje się dwa razy większy, dziesięć razy pojemniejszy i produkuje sto razy więcej treści. Dwa, dziesięć, sto. Czy potrafisz to połączyć? Jeśli nie, może czas zadzwonić na 112.

Ale jak to możliwe, że umysł rośnie? Nie mówię o mózgu - ten jest zwierzęcy, zaprogramowany, by unikać zagrożeń i trzymać ciało w pionie. Mózg to maszyna biologiczna. A umysł? Umysł to abstrakcja. Nie ma masy ani przestrzeni, a mimo to wpływa na rzeczywistość, jakby był najpotężniejszym narzędziem, jakie kiedykolwiek istniało.

Czy czujesz, jak jego granice się rozszerzają? Dwa, dziesięć, sto. To prosty rachunek, gdy zrozumiesz, że wszystko jest wielopoziomowym wzorem. Świadomość sprawia, że umysł przestaje jedynie przetwarzać informacje, zaczyna je tworzyć. Buduje światy, w których czas i przestrzeń przestają być ograniczeniem.

Ale uwaga: taka moc niesie ze sobą odpowiedzialność. Intencja, z jaką wchodzisz w tę podróż, definiuje cel, do którego dotrzesz. Szukasz jasności? Znajdziesz ją. Pragniesz ucieczki? Możesz zatonąć w chaosie. Umysł jest abstrakcją, ale kierunek, który mu nadasz, działa jak ster w oceanie możliwości. To jest prawdziwa magia, nie cud dziejący się poza tobą, ale potencjał, który od zawsze w tobie tkwił. Czeka, aż go uwolnisz… dla dobra wszystkich istot.

Komentarze