Pytanie “Gdzie jest mój umysł?” to nie tylko tekst piosenki Pixies, ale życiowa mantra. Kto z nas choć raz w życiu nie poczuł się jak głupiec z tarota, stojący na skraju przepaści, z głową w chmurach, z torbą pełną marzeń i absurdalnych pomysłów? Ale może właśnie o to chodzi, bo przecież prawdziwym głupcem nie jest ten, kto z entuzjazmem podchodzi do życia, biegnie w stronę nieznanego i zadaje pytania bez odpowiedzi. Głupcem jest raczej ten, kto tego nie robi. Kto boi się ośmieszyć, kto tłumi ekscentryczność i chowa się w bezpiecznym cieniu “normalności”.
“Where is my mind?”. Odpowiedź jest prosta: mój umysł leży pomiędzy spontanicznym tańcem w deszczu, a rozważaniem, czy złoty garnek na końcu tęczy to nie jest metafora wolności. Umysł głupca nie martwi się porażką. Głupiec nie wie, że może spaść, a to, czego nie wiesz, nie może cię powstrzymać. Gdy ktoś zapyta, dlaczego zachowujesz się jak dziwak, odpowiedz z uśmiechem: “Jestem głupcem i dzięki temu życie smakuje jak szalona przygoda, a nie odgrzewany kotlet”.
Ekscentryczność to wyższa forma kreatywności. Kto wie, może właśnie stojąc na krawędzi, odkryjesz coś, czego nikt inny jeszcze nie widział? Głupiec nigdy nie pyta “czy warto?”, on po prostu idzie. A umysł? Cóż, jeśli zgubi się po drodze, to tylko lepsza wymówka, by jak Koziołek Matołek pójść tam, gdzie jeszcze cię nie było - choćby do Pacanowa, który może być symbolem twojej własnej krainy czarów. W końcu życie to nie droga do celu, a ciągłe poszukiwanie miejsc, o których nawet ci się nie śniło.
Koziołek Matołek, choć prosty i naiwny, miał jedną wielką zaletę - nie pozwolił, by jego umysł zamknął się w klatce przekonań. Nie myślał: “Do Pacanowa nie warto iść, bo to głupie”. Po prostu wyruszył w podróż. Ciekawość była dla niego ważniejsza niż to, co inni uznaliby za rozsądne. Klatka przekonań to największy wróg wolności umysłu. Zamykasz się w niej, bo wydaje ci się, że bez niej będziesz zagubiony. A przecież zagubienie to stan naturalny dla każdego, kto naprawdę chce poznawać świat. Głupiec z tarota, Koziołek Matołek, czy nawet ten zagubiony umysł z piosenki Pixies - wszyscy pokazują, że prawdziwa mądrość polega na porzuceniu pewników.
Czy można odkryć nowe ścieżki, jeśli trzymasz się tych, które znasz? Czy można znaleźć “Pacanów”, jeśli boisz się wyjść poza mapę? Ekscentryczność, niezrozumienie, a nawet śmieszność to cena za otwarty umysł, ale kto by się tym przejmował, skoro nagrodą jest wolność i świeże spojrzenie na wszystko, co nas otacza. Dlatego bądź jak Koziołek, jak Głupiec, jak każdy, kto odważył się wyrwać z klatki. Umysł uwolniony od przekonań nie pyta “dlaczego?”, tylko “a dlaczego nie?”. I to właśnie w tym pytaniu kryje się magia bycia naprawdę wolnym.
Bądź na tak, jak Jim Carrey, który odkrył, że świat zaczyna się tam, gdzie kończy się “nie”. Mów “tak” życiu, dziwności, ekscentrycznym pomysłom i spontanicznym podróżom w nieznane. Mów “tak” szaleństwu, bo właśnie ono otwiera umysł i prowadzi do miejsc, które okażą się czymś więcej, niż kiedykolwiek mogłeś sobie wyobrazić. Więc śmiało, bądź jak Koziołek, Głupiec i Jim Carrey w jednym - idź przez życie z uśmiechem, plecakiem pełnym absurdu i gotowością na wszystko. A kiedy ktoś zapyta: “Gdzie jest twój umysł?”, będziesz mógł z pełnym spokojem odpowiedzieć: “W Pacanowie, szuka podkowy na szczęście.”
Komentarze
Prześlij komentarz